Książek, artykułów, wszelakich kursów czy stron internetowych o samym tylko inwestowaniu w akcje jest całe mnóstwo. Oczywiście najlepiej byłoby przeczytać wszystko to, co wpadnie nam w ręce lub znajdzie się w zasięgu wzroku. Jednak nie wydaje mi się, aby było to mądre posunięcie, tym bardziej, że na rynku księgarskim, czy w internecie sporo jest treści o wątpliwej wartości merytorycznej. A tak w ogóle, to kto w dzisiejszym, zapracowanym i zabieganym społeczeństwie miałby czas i ochotę na to, aby studiować wszystkie dostępne materiały edukacyjne. Żeby z powodzeniem kupować i sprzedawać akcje na giełdzie, wystarczy tak na prawdę przeczytać kilka książek. I nie jest to tylko moje prywatne, odosobnione zdanie. Problem polega na tym, aby wybrać te najbardziej wartościowe. Wiem to z autopsji, że gdybym na początku swojej przygody z giełdą przeczytał odpowiednie pozycje, to ustrzegłbym się przed wieloma błędami.
"Nie pomoże Ci żadna książka, której nie przeczytałeś."
Mark Victor Hansen
Postanowiłem utworzyć na blogu dział, który zwać się będzie "Biblioteką Inwestora". Będę w nim systematycznie zamieszczał moje subiektywne opinie na temat książek, które do tej pory przeczytałem. Mam nadzieję, że pomoże to początkującym inwestorom w wyborze odpowiedniej lektury, a tym bardziej zaawansowanym i zapracowanym zaoszczędzę niepotrzebnego czytania i wyrzucania pieniędzy w błoto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz