sobota, 2 lutego 2013

Sfinks - automatyczna realizacja zysku

Kilka dni temu, aktywowało się na moim rachunku maklerskim zlecenie ze stopem kroczącym, jakie miałem ustawione na akcjach Sfinksa. Muszę przyznać, że z jednej strony liczyłem się z taką ewentualnością, gdyż zastosowany Stop Loss był dosyć "ciasny" (10% spadek powoduje sprzedaż), z drugiej strony nie spodziewałem się,  że nastąpi to aż tak szybko.

Posiadane przeze mnie walory zostały sprzedane po cenie 1.42 zł. Biorąc pod uwagę, że zakupu dokonałem po 1.24 zł stopa zwrotu - po odjęciu kosztów prowizji - wyniosła 13.54 %. Inwestycja długoterminowa stała się więc krótkoterminową spekulacją. Nie ukrywam jednak, że do akcji Sfinksa chciałbym powrócić  i może to nastąpić w najbliższym dogodnym momencie. Oczywiście decyzji o zakupie nie będę podejmować pochopnie. Bezsensowne byłoby bowiem  ustawianie Stop Lossa, ignorowanie go gdy zadziała i  odkupywanie akcji. Wielokrotne powtarzanie takiego procesu  z pewnością doprowadziłoby mnie do utraty kapitału. Muszę rozważyć, czy nie wprowadzić jakichś modyfikacji w wykorzystaniu zlecenia ze stopem kroczącym na Sfinksie. O ile Vistula zachowuje się w miarę stabilnie i tam zastosowanie takiego zlecenia ma sens o tyle Sfinksem buja na wszystkie strony i o aktywację zlecenia sprzedaży tam nietrudno.