środa, 30 listopada 2011

Wiesz więcej na temat ekonomii niż większość rządowych polityków


Jestem aktualnie w trakcie lektury "Tredera Vica". Napotkałem tam ciekawy wykład na temat ekonomii politycznej, który wydał mi się bardzo aktualny w kontekście bieżących wydarzeń, a którego fragment pozwolę sobie przytoczyć poniżej.

"Jeśli jesteś onieśmielony lub znużony ekonomią polityczną, to winę ponoszą po części politycy i członkowie akademii, od lat deklarujący, że nasze społeczeństwo i wewnętrzne mechanizmy rynków stały się zbyt skomplikowane, by przeciętny człowiek był w stanie samodzielnie je zgłębić. "Złożone elementy ekonomii" naszego współczesnego świata, jak utrzymują, muszą być wzajemnie wyważone, a jednocześnie musi być zachowana równowaga pomiędzy tym, co "idealne", a tym, co "praktyczne".
Reprezentują pogląd, że jedynie rząd wspomagany przez niezliczone siły, wysoko opłacanych konsultantów, liczne podkomitety i biurokratyczne agencje jest w stanie znaleźć właściwy zestaw kompromisów, pozwalający skoordynować różne grupy interesów występujące w naszym państwie. Twierdzą, że rząd powinien zarządzać gospodarką poprzez inflacyjną podaż pieniędzy i kredytu, aby skumulować wzrost produkcji, a jednocześnie opodatkować "nadmierne zyski" z najbardziej dochodowych dziedzin. Powinien wydawać, kreując deficyt, w celu umożliwienia "mniej uprzywilejowanym" osiągnięcia "równych szans", jednocześnie zmuszając przedsiębiorstwa, które mógłby ich zatrudnić, do zapłacenia im minimalnej pensji, ustanawiając dodatki socjalne i zasiłki dla bezrobotnych. Powinien ustanawiać bariery handlowe, aby wzmocnić przemysł wewnętrzny, jednocześnie dostarczając "rozwijającym" się krajom trzeciego świata nisko oprocentowanych kredytów lub subwencji gotówkowych, po to, by stały się one naszymi "przyjaciółmi". Powinien subwencjonować cenę pszenicy, cukru, soi, mleka i innych artykułów rolniczych, "aby zachować niezależność i konkurencyjność amerykańskich farmerów", jednocześnie oddając nadwyżki lub sprzedając je poniżej kosztów obcym państwom. Tę listę można by ciągnąc dalej.

Moja prawdziwa reakcja na tego typu poglądy nie nadaje się do druku, złagodzę ją więc i powiem tylko: nie dajcie się nabierać!"

Na koniec konkluzja, którą powinien znać każdy obywatel, bez znaczenia czy z USA, czy z Polski, bo wszędzie robią z nas wała w taki sam sposób:

"Jeśli co miesiąc starasz się zbilansować swój rachunek bankowy tak, by w nieskończoność nie występował na nim debet, to wiesz więcej na temat ekonomii niż większość rządowych polityków."
 
Fragmenty zostały zaczerpnięte z książki: Victor Sperandeo "Trader Vic", Warszawa 1998 r, s.146-147

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz