Dawno nie dawałem znaku życia, najwyższa zatem pora na kilka słów komentarza do aktualnej sytuacji giełdowej. Muszę się przyznać, że miałem ostatnio niewiele czasu na przyglądanie się temu, co dzieje się na światowych rynkach i nie śledziłem wnikliwie politycznych, czy też ekonomicznych wydarzeń. Nie dotarły do mnie żadne niepokojące informacje, stąd wniosek, że nic nadzwyczajnego się w ostatnich tygodniach raczej nie wydarzyło. W mediach ucichł temat bankructwa Grecji i rozpadu strefy Euro, a ryzyko wystąpienia paniki chyba zmalało. Ot błogi spokój. Spójrzmy zatem czy na indeksach też jest tak spokojnie.
Jak widać na powyższym wykresie Dow Jones wyhamował. Amerykanom chyba zabrakło paliwa, aby kontynuować rajd na północ. Większa korekta wydaje się jak najbardziej uzasadniona. I dobrze, że taka się w końcu pojawiła, bo ostatnie wzrosty były moim zdaniem ewidentnie na wyrost.
A jak w Ameryce czerwono to rzecz jasna u nas nie może być zielono. Czyżby WIG się zdecydował i postanowił zakończyć ten nużący, krótkoterminowy trend boczny? Mam taką nadzieję. Chciałbym w końcu wiedzieć w którym kierunku podążamy. Póki co, WIG nieśmiało spogląda w dół.
Historia lubi się powtarzać...
OdpowiedzUsuńG. Soros twierdzi, że "historia się nie powtarza." ;-)
OdpowiedzUsuńkorekta :D
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że na korekcie się nie skończy.
OdpowiedzUsuńArtykuł nadal aktualny. Spójrzmy na notowania w USA za ostatnie 3 tygodnie.
OdpowiedzUsuń